Logo strony BP w Ostrołęce
czwartek, 25 kwietnia 2024
 
Eugeniusz Nałęcz - wspomnienia
Napisał Edyta Rogala   

Wspomnienia

ImageEugeniusz Nałęcz - wicekurator oświaty i wychowania, wicewojewoda ostrołęcki, aktywny czytelnik Biblioteki Pedagogicznej w Ostrołęce

Jeszcze przed 1 czerwca 1975 r., dniem utworzenia nowych województw, ostrołęcki księgozbiór pedagogiczny został usunięty z kamienicy na rogu ulic Świętokrzyskiej i Kościuszki; złożono go w mniejszej sali siedziby władz Związku Nauczycielstwa Polskiego, w pryzmy pod ścianami, bacząc by można było korzystać z tego lokum na narady czy konferencje. Do zwolnionych pomieszczeń wprowadzili się urzędnicy Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego; polityka łatwo wygrywa z kulturą i oświatą.

Pierwsza dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej, mgr Wanda Załuska – Macewicz urzędowała w części zrujnowanego starego szpitala, mieszczącego się naprzeciwko Fary; zdeponowano tam również kilka tysięcy woluminów. 


W przydzielonym mi, jako wicekuratorowi oświaty i wychowania, zakresie obowiązków był nadzór nad książnicą pedagogiczną, praktycznie rzecz biorąc czytelnikom niedostępną. Zabiegałem u sprawującego pieczę nad oświatą, kulturą i sportem wicewojewody Kazimierza Błaszczaka o godziwy lokal dla biblioteki pedagogicznej – niezbędnej rzeszom, tak licznie, jak nigdy wcześniej, studiujących zaocznie nauczycieli. Mój zwierzchnik kochał sport i turystykę, więc te dziedziny wspierał. Kulturę i oświatę traktował jak pasierbów, ich potrzeb nie rozumiał.
Możliwości rozwoju, w tym inwestycyjne, w drugiej połowie dekady Edmunda Gierka kurczyły się z dnia na dzień, narastała gorycz – nadzieja, że Polska będzie nieustannie „rosła w siłę, a Polacy będą żyli dostatnio” okazała się płonna.
Centralizowanie, jednoczenie instytucji, było w rozumieniu wielu remedium na przejawy dysfunkcji. Mizeria lokalowa Ostrołęki to myślenie wzmacniała. Błaszczak przekonywał mnie, że włączenie zbiorów pedagogicznych do publicznych to najbardziej racjonalne rozwiązanie, ja oponowałem – wspierając się dowodami na różnorodność organizmów w sferze kultury. Różnorodność, dla której specyfiki glajchszaltowanie, tj. ujednolicanie na siłę jest zgubne.

Wydarzenia czerwcowe 1976 r., reakcja na zamierzoną drastycznie podwyżkę cen żywności, miały różne reperkusje. W wojewódzkiej Ostrołęce wymuszono rezygnację z zamiaru wprowadzenia się urzędników Komitetu Wojewódzkiego do – budowanego ze środków Urzędu Wojewódzkiego -  budynku przy ul. Gorbatowa. Z nowych możliwości lokalowych skorzystały obie biblioteki – publiczna i pedagogiczna.

 Maria Kruczyk – okoliczności, które spowodowały jej odejście ze stanowiska nie powinny przekreślać jej dokonań – uczyniła z wojewódzkiej biblioteki pedagogicznej ważne ogniwo wojewódzkiej struktury oświatowej. Szefowe bibliotek w Makowie Mazowieckim, w Ostrowi Mazowieckiej, w Przasnyszu i Wyszkowie stały się doradcami (użyjmy słowa: radczyniami) działów nauczycielskich bibliotek szkolnych. Stworzono system zintegrowanej informacji o zbiorach (akurat taki aspekt centralizacji służy kulturze).

Uczestniczyłem w zebraniach tego nieformalnego zespołu, pamiętam twarze i mądre słowa Krystyny Cepowiczowej z Ostrowi Maz., Wandy Leszczyńskiej z Makowa Mazowieckiego i Teresy Kaczyńskiej z Przasnysza. Z przekonaniem wspierałem zamierzenia i działania tego gremium, cieszyły mnie dokonania tych kobiet, zabiegałem by pieniędzy na zakup książek i czasopism nie brakowało.

 Stan wojenny ogłoszony 13 grudnia 1981 r. sprawił, że tzw. Pałac na Gorbatowa stał się koszarami ORMO (Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej), więc biblioteka pedagogiczna przemierzyła nowy szlak tułactwa. Dotarła na ul. Traugutta, do budynku użytkowanego wcale niedawno przez Komitet Miejski, a później również przez komórki organizacyjne Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. 

 Chwała mgr inż. Ryszardowi Władysławowi Załusce, który pod moją - wtedy, wicewojewody – presją, zgodził się zostać w r. 1988 kuratorem oświaty i wychowania i że siedzibę urzędu nadzorującego szkolnictwo przeniósł z ul. Świętokrzyskiej na Oświatową,   a przez to umożliwił – po generalnym remoncie – zlokalizowanie tam księgozbioru.

Od daty odejścia na emeryturę staram się pobudzać moje szare komórki do aktywności. Zasoby ostrołęckiej Biblioteki Pedagogicznej traktuję jako źródło nieustannie wzbogacanej wiedzy. Myślę czasem, czy w czasie mi danym zrobiłem dla tej książnicy tyle ile było naonczas możliwe, czy może, niestety, nie zdołałem wesprzeć ją mocniej. 

8 marca 2012.
Copyright © 2007 Biblioteka Pedagogiczna w Ostrołęce